Jesień zadomowiła się u nas na dobre… dni są szare, a kolorowych liści jest niestety coraz mniej…
… ale ja mam dla Was dziś odrobinę koloru, nie tylko w postaci liści z ostatniego spaceru, ale też w postaci delikatnej bransoletki, która na pierwszy rzut oka wydaje się szarawa i bardzo stonowana…
a jak się bliżej przyjrzycie to widać tę delikatną grę kolorów. Do szarości dodałam pastelowy róż i fiolet. Co o niej myślicie?
Szarawa to ona nie jest, jest śliczna i delikatna 🙂
dziękuję bardzo:)