morelowo błękitna taca -druga odsłona

Nie myślcie, że pokazuję drugi raz to samo 😉
Taka taca była już TU

i na jej wzór powstała kolejna, minimalnie inna ale bardzo podobna.

Powinnam ją już dawno pokazać ale…. no właśnie zawsze jakieś ale…

Kilka szczegółów 😉
tam jest crack- mimo, że słabo widać go na zdjęciu 😉

 Tył – bardzo prosty- tylko crack!

A tu dla porównania 😉 obie razem ;D

Przy tej okazji dochodzę do wniosku, że jednak sprawdzony sklep- to jest to! i co z tego, że taca, którą zamówiłam w innym niż zazwyczaj przyszła całkiem dobra, jeśli te co zamawiam zazwyczaj przychodzą świetne!

Czasami warto poczekać! muszę się nauczyć cierpliwości 😉

7 komentarzy “morelowo błękitna taca -druga odsłona

  1. Cudowna,masz wielki talent!Dziękuję pięknie za odwiedziny i miłe słowo na blogu…to balsam dla duszy:)Ślę serdeczne pozdrowienia i uściski-Peninia*

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *